Dwa razy mniej osób zginęło w tym roku na przejściach dla pieszych – wynika z danych pomorskiej policji. W zdarzeniach na zebrach życie straciło pięć osób. Rok temu o tej samej porze było ich dziesięć. Liczba wypadków jest podobna – 118. Rok wcześniej było to 121.
– Nowy taryfikator sprawia, że jeździmy wolniej, ale też pamiętamy o działających od dwóch lat przepisach dających pierwszeństwo wchodzącym na zebrę – mówi nadkomisarz Joanna Skrent z pomorskiej policji. – Na pewno kierujący musieli trochę przyzwyczaić się do pewnych zachowań, do tego, że chodzi nie tylko o wyższy mandat karny, ale przede wszystkim, że ich odpowiedzialność w rejonie przejść jest większa i to na nich ciąży obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. Oczywiście, nie zwalnia to pieszych z tego obowiązku – dodaje.
Według statystyk, piesi ponoszą winę za co trzydziesty wypadek na przejściu. Najczęstszą przyczyną jest wejście przed jadący pojazd.
– Dane dotyczące wypadków świadczą też o tym, że jeździmy wolniej, bo każde ograniczenie prędkości to większe szanse na przeżycie niechronionych uczestników ruchu – mówi policjantka.
W tym roku na drogach Pomorza, także poza przejściami, zginęło łącznie 10 pieszych. Rok temu o tej porze było ich 18. Choć ponad 90 proc. wypadków dzieje się w obszarze zabudowanym, to co druga ofiara ginie poza nim.
Sebastian Kwiatkowski/kł