– Prawdziwy test dopiero przed nami – mówią operatorzy MEVO. System roweru metropolitarnego wkracza w swój pierwszy wakacyjny sezon. Oznacza to ogromne zainteresowanie przejazdami i najprawdopodobniej problemy z rowerami zostawianymi byle gdzie.
Dobra pogoda sprzyja aktywności na świeżym powietrzu. Już od kilku tygodni zainteresowanie rowerami jest ogromne.
– Widzimy, że im lepsza pogoda, tym zainteresowanie wzrasta, obserwujemy coraz więcej wypożyczeń. Do najbliższych miesięcy podchodzimy z bardzo dużą pokorą. W porównaniu do okresu zimowego, gdy np. mieszkańcy wykonywali około pięciu do sześciu tysięcy podróży jednego dnia, teraz te liczby już oscylują na poziomie około dziesięciu tysięcy. Od początku roku użytkownicy MEVO przejechali ponad 1,1 mln kilometrów, a w samym kwietniu to jest już 570 tys. km – mówi Klaudia Kazimierczak, koordynatorka do spraw marketingu MEVO.
Operator przypomina, że za pozostawienie roweru poza przeznaczoną do tego stacją pobierana jest opłata dodatkowa w wysokości 10 złotych. Ale tu pojawił się problem: czasami naliczana jest taka kwota pomimo tego, że rower został pozostawiony we właściwym miejscu.
– Pracujemy nad tym – zapewnia Klaudia Kazimierczak.
Osoby, które napotkały na ten błąd w trakcie użytkowania MEVO, powinny się skontaktować z operatorem systemu w celu odzyskania pobranej opłaty.
Oskar Bąk/raf