Policjant ze Starogardu Gdańskiego, będąc na urlopie nad morzem, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Mieszkaniec Warszawy próbował odjechać z dwójką małych dzieci. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do zajścia doszło przed jednym z hoteli w nadmorskim kurorcie. Policjant zwrócił uwagę na mężczyznę, który miał problemy z równowagą. W foteliku samochodowym próbował posadzić 7-latka, a półtoraroczne dziecko siedziało na miejscu pasażera. Dzieci były przerażone i płakały. Policjant dowiedział, się, że ojciec z synami przyjechali nad morze z Warszawy. Natychmiast wezwał funkcjonariuszy. Patrol przyjechał na miejsce i zatrzymał kierującego. Skontaktował się z matką maluchów, która była w stolicy.
Dzieci po zbadaniu przez lekarza trafiły pod opiekę innych członków rodziny. Ojciec odpowie przed sądem za narażenie swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia. Grozi mu 5 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/mk