Utonięcie w Mechelinkach, o krok o tragedii w Mikoszewie, zaginięcie 6-letniego chłopca na plaży w Jantarze. Służby ratownicze mają pełne ręce roboty i apelują o zachowanie rozwagi nad wodą.
Tragedia w Mechelinkach – utonął starszy mężczyzna. Po godzinie 15:00 służby zostały wezwane na niestrzeżoną plażę, gdzie morze wyrzuciło na brzeg człowieka. Mimo szybkiej akcji ratunkowej i długiej reanimacji lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Jak informuje aspirant sztabowy Joanna Samula-Gregorczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pucku, ofiarą jest 78-letni mieszkaniec Gdyni.
O KROK OD TRAGEDII
Z kolei po godzinie 17:00 służby zostały wezwane do Mikoszewa. Pomocy potrzebował mężczyzna, który prawdopodobnie wpadł do wody z materaca i o własnych siłach nie był w stanie wrócić na brzeg. Pomogli mu ratownicy WOPR. Na miejsce przyleciał też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nie było konieczności transportowania poszkodowanego do szpitala. Skończyło się na wyziębieniu i wycieńczeniu.
POSZUKIWANIA 6-LETNIEGO CHŁOPCA
Przez prawie godzinę WOPR, policja i straż pożarna poszukiwali 6-letniego chłopca, który zaginął na plaży w Jantarze. Jak przekazuje młodszy aspirant Karolina Figiel z policji w Nowym Dworze Gdańskim, dziecko odnalazło się całe i zdrowe przy wejściu na kąpielisko.
– Z uwagi na podejrzenie, że dziecko mogło wejść do wody, poszukiwania odbywały się na wodzie oraz lądzie. Turyści z własnej woli utworzyli łańcuch życia. Po około godzinie poszukiwań w Jantarze przy wejściu nr 83 chłopiec cały i zdrowy został odnaleziony przez strażaków. Jak się okazało, chłopiec odszedł od rodziców w poszukiwaniu muszelek – relacjonują policjanci.
FUNKCJONARIUSZE APELUJĄ DO PLAŻOWICZÓW
Policja apeluje do plażowiczów, aby korzystać tylko z plaż strzeżonych i nie spuszczać dzieci z oka, gdyż maluchy na zatłoczonej plaży szybko tracą orientację. Aspirant sztabowy Joanna Samula-Gregorczyk przypomina kilka podstawowych zasad bezpieczeństwa nad wodą.
– Pamiętajmy, że można kąpać się tylko w miejscach do tego przeznaczonych i pod okiem wykwalifikowanych ratowników. Dzieci powinny bawić się nad wodą tylko pod czujną opieką dorosłych. Pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić do wody po wypiciu alkoholu. Po dłuższym leżeniu na słońcu nie wchodźmy od razu do wody, najpierw stopniowo schłodźmy ciało. W ten sposób unikniemy szoku termicznego. Materace zostawmy na brzegu, nie wypływajmy na nich na środek zbiornika – wymienia Samula-Gregorczyk.Grzegorz Armatowski/mk