Te psy nie mają rodowodu ani idealnych cech rasy, nie chodzą na wystawy, a i tak są najpopularniejszymi czworonogami w Polsce. Dziś przypada Dzień Kundelka, w którym przypomina się o potrzebach i losie psów nierasowych, zwłaszcza tych, które nadal nie mają domu.

Katarzyna Bargiełowska, behawiorystka i opiekunka czterech kundelków, podkreśla, że decyzja o adopcji musi być dobrze przemyślana i nie powinna opierać się na mitach związanych z tymi psami. Jeden z nich sugeruje, że kundelek będzie kochał właściciela jak żaden inny pies.

– Owszem, każdy pies będzie kochał nas bezgranicznie, ale pod warunkiem, że jako ludzie zabezpieczymy go, pozwolimy mu sobie zaufać, stworzymy mu bezpieczeństwo w naszym domu i przy nas, czyli zbudujemy z nim relację opartą na zaufaniu – podkreśla.

NIE ZAWSZE ZDROWE

Zdaniem ekspertki należy podchodzić z dystansem także do twierdzeń, że kundelek jest bardzo zdrowym psem. – Kiedyś wynikało to z tego, że te psy nie były przerasowione. Współcześnie bardzo często cierpią one jednak na określone schorzenia i jest to związane z daną rasą. Pamiętajmy, że kundelek też ma prawo czuć się gorzej, więc jeżeli adoptujesz tego psa tylko dlatego, że on mniej choruje, niekoniecznie okaże się to dobrym pomysłem. O kundelki też należy dbać i leczyć, jeżeli tego potrzebują – zaznacza.

Dzień Kundelka zbiega się z Dniem Ustawy o Ochronie Zwierząt – aktu, który od 1997 roku reguluje zasady ochrony zwierząt w Polsce.

Posłuchaj materiału:

IAR/MarWer