O połowę mniej wypadków i rannych, ale więcej ofiar śmiertelnych i nietrzeźwych kierowców – taki jest bilans majowego weekendu na pomorskich drogach.

Od 30 kwietnia do północy w niedzielę 4 maja było 17 wypadków, w których 2 osoby zginęły, a 16 zostało rannych. Przed rokiem w tym samym okresie doszło na Pomorzu do 32 wypadków, w których 1 osoba zginęła, a 35 zostało rannych. W tę majówkę policjanci zatrzymali 96 pijanych kierowców – o 20 więcej niż przed rokiem. Ponadto funkcjonariusze odnotowali 337 kolizji. To o 10 więcej niż w roku 2024.

Nadkomisarz Joanna Skrent z pomorskiej policji podkreśliła, że wyraźnie wzrosła ciężkość zdarzeń. Policjantka dodała przy tym, że na drogach było dużo więcej niż zwykle patroli – także tych badających trzeźwość.

TRAGICZNE WYPADKI

Do tragicznych wypadków doszło w Kramarzynach w powiecie bytowskim, gdzie zginął 60-letni motocyklista, który z nieznanych przyczyn wjechał na przeciwny pas i zderzył się z jadącym prawidłowo samochodem oraz w Bobowie w powiecie starogardzkim. Tam, jak relacjonował aspirant sztabowy Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim, auto osobowe roztrzaskało się o drzewo.

– Samochodem podróżowało 4 młodych mężczyzn, mieszkańców powiatu starogardzkiego. Niestety obrażenia jakich doznał 25-letni pasażer okazały się śmiertelne. Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec 20-letniego kierowcy, który w czasie spowodowania tego zdarzenia znajdował się pod wpływem środków odurzających – wyjaśniał.

W całej Polsce policja zanotowała 307 wypadków drogowych, w których zginęło 19 osób, a 383 osoby zostały ranne. Policjanci zatrzymali 1628 osób jadących po użyciu alkoholu. Zatrzymali też 376 dowodów rejestracyjnych za jazdę w terenie zabudowanym z prędkością wyższą o 50 km/h niż dopuszczalna.

Grzegorz Armatowski/Sebastian Kwiatkowski/aKa