W piątek po południu dopłynęliśmy do Elbląga. To już ostatni przystanek naszego rejsu Szlakiem Kanału Elbląskiego. Po czterech dniach pływania malowniczymi, dzikimi rejonami, cumowanie przy bulwarze w Elblągu wydaje nam się trochę dziwne. To oznacza, że naprawdę wypoczęliśmy na wodzie i Państwu także polecamy taką formę podróżowania i kontakt z przyrodą.
Po krótkim spacerze wsiadamy na pokład, odpływamy i łączymy się ze studiem Radia Gdańsk. Jak widać, zrealizowanie programu jest możliwe nawet na tarasie słonecznym naszego houseboata. I jeszcze to zachodzące słońce…
ZWIEDZAJ Z RADIEM GDAŃSK I WODAMI POLSKIMI
Gośćmi w plenerowym studiu Radia Gdańsk byli Sławomir Szymański, kierownik Nadzoru Wodnego w Malborku i Nowym Dworze Gdańskim oraz Adrianna Czarnota, starszy specjalista w Nadzorze Wodnym w Malborku. Tematem był Kanał Elbląski i walory turystyczne Żuław. Rozmowę prowadził Mateusz Czerwiński.
– Żuławy można zwiedzać od strony wody. Wychodząc na ląd w różnych miejscowościach, zobaczymy domy podcieniowe. Jest miejscowość Żuławki, gdzie tych domów jest dużo, są też w Lubieszewie koło Nowego Dworu Gdańskiego. Są pozostałości po mennonitach, ich cmentarze. To oni pracowali przy kształtowaniu Żuław, odprowadzeniu wody do pomp. Tą są też tereny przepiękne przyrodniczo. Widzimy te nasze wierzby żuławskie, które są wiekowe i tak charakterystyczne – wylicza Szymański.
– Do Żuław trzeba mieć cierpliwość i zauważyć to piękno. Jako mieszkanka Żuław kiedyś na to nie patrzyłam, dopiero praca w Nadzorze Wodnym i nauka poprowadzona przez pana kierownika pozwoliły mi zobaczyć, ile się tu dzieje, ile otacza nas przyjemnych i ciekawych rzeczy – przyznaje Czarnota.
Posłuchaj rozmowy:
DZIĘKI NIEMU PŁYWAJĄ PO KANALE ELBLĄSKIM
Na pokład „Rejsu” wszedł armator tejże łodzi Daniel Domagalski z iczarter.pl. Mateusz Czerwiński rozmawiał z nim o żegludze Kanałem Elbląskim.
– W wysokim sezonie ruch turystyczny jest bardzo duży, w sezonie średnim także, ale do połowy maja i od połowy września ruch robi się mniejszy. Kanał Elbląski ma bardzo duży potencjał, brakuje kilku marin na odcinku z Elbląga do Miłomłyna, natomiast jest dużo innych zalet. Jest cisza i spokój. Jeżeli ktoś poszukuje takiej formy odpoczynku, to miejsce jest idealne do spędzenia wakacji – ocenia Domagalski.
Warto dodać, że nasz gość opłynął i opisał cały Kanał Elbląski. Jego opisy zawierają wszystko – od pochylni, po restauracje. Efekty jego pracy można znaleźć TUTAJ.
Domagalski na naszej antenie wyjaśnił też, że łodzie nazywa tytułami polskich komedii. Oprócz „Rejsu” są też „Seksmisja”, „Vabank” czy „Miś”.
Posłuchaj rozmowy:
ZACHĘCAMY DO ŻEGLUGI KANAŁEM ELBLĄSKIM
– Widzieliśmy śluzy, widzieliśmy pochylnie, jedyne na świecie wciąż czynne konstrukcje hydrotechniczne tego typu, widzieliśmy przepiękną przyrodę, kormorany, mewy, bieliki, które zaskoczyły nas, przelatując kilkanaście metrów od łodzi. Serca zabiły nam mocniej. Warto zobaczyć te wszystkie miejsca. Mam nadzieję, że państwa urlopowo zainspirowaliśmy przed wakacjami. To magia, statki pływające po trawie zobaczą państwo tylko i wyłącznie na Kanale Elbląskim – zachęca Mateusz Czerwiński, żegnając się ze słuchaczami na antenie Radia Gdańsk i żegnając się z „Rejsem” oraz miejscami, które odwiedził wspólnie z wodną ekipą Radia Gdańsk, w składzie: Basia Kopaczewska, Kasia Hirsz, Włodzimierz Raszkiewicz, Andrzej Dubas.
Za wspólną przygodę dziękujemy Wodom Polskim, które były partnerem tego przedsięwzięcia. Zachęcamy do odwiedzania Kanału Elbląskiego, a w oczekiwaniu na wakacje, do zobaczenia zdjęć w naszej relacji z rejsu „Rejsem”.
Kasia Hirsz/puch