W Elblągu brakuje schronów. Zgodnie z nową ustawą o ochronie ludności, należy zapewnić bezpieczne schronienie połowie mieszkańców, podczas gdy obecne obiekty mogą pomieścić zaledwie około sześć procent ludności.
– Konieczna będzie budowa nowych schronów, jednak w pierwszej kolejności odtworzone i zmodernizowane zostaną istniejące obiekty, by mogły spełniać swoją rolę – mówi Tomasz Świniarski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta w Elblągu oraz przewodniczący zespołu ds. obiektów zbiorowej ochrony. – Skoro nawet w tych obiektach, które nie spełniały dzisiejszych wymogów, zapewnialiśmy zabezpieczenie dla tylko 5,8 procent mieszkańców Elbląga, a dzisiaj mówimy o zapewnieniu ochrony dla 50 procent, to jest kolosalny postęp. Priorytetowe zadania nakierowane będą na odtworzenie budowli ochronnych w postaci schronów i ukryć. Drugą część zadania będziemy realizowali poprzez wytypowanie obiektów, a jeśli chodzi o tą pozostałą część, to będą to inwestycje – dodaje.
Obecnie Elbląg dysponuje sześcioma schronami i niemal pięćdziesięcioma miejscami schronienia.
IAR/mp





