Do 2028 roku w lasach na terenie całego kraju powstanie ponad tysiąc obiektów małej retencji. To projekt, który ma pomóc dostosować ekosystem do zmian klimatycznych.
Leśnicy z Elbląga przebudują jeden z dwóch istniejących zbiorników, żeby ograniczyć odpływ wód opadowych z lasu. – Obecnie w ramach zmian klimatu mamy bardzo duże opady, które są, że tak powiem, chwilowe – wyjaśnia Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. – W ciągu kilku dni potrafi spaść bardzo dużo wody, a po których na przykład czasami mamy bardzo długie okresy suszy – dodaje.
Jak mówią leśnicy, zmiany klimatu w lasach sygnalizuje ekspansja jemioły oraz nowe szkodniki na drzewach. – Sosny atakuje kornik ostrozębny, który wcześniej w takich ilościach jak teraz się nie pojawiał – ocenia Piotrowski. – Takich oznak jest więcej. Widzimy też suszę i osłabianie się drzewostanów świerkowych, które mają powierzchniowy system korzeniowy i które na przykład bardzo mocno reagują na obniżenie lustra wody – dodaje.
W projekcie bierze udział 151 nadleśnictw z całej Polski. Jego koszt to ponad pół miliarda złotych.
IAR/mp





