W Elblągu rośnie zainteresowanie sportami wodnymi. Marina w miejscowym Jachtklubie ma 77 miejsc postojowych, ale to już za mało.
Jak zauważa Grzegorz Polak z Jachtklubu Elbląg, zmienia się struktura żeglarstwa. Coraz więcej osób wybiera łodzie motorowe zamiast tradycyjnych żagli.
– Kiedyś były to tylko jachty żaglowe, w tej chwili nawet do 70, 80% zaczynają być to łodzie motorowe. Brakuje miejsca na cumowanie i to są pewne elementy, które musimy przemyśleć na najbliższą przyszłość – ocenia.
Jachtklub Elbląg planuje lepiej zagospodarować przestrzeń w basenie żeglarskim.
– Szukamy rozwiązań, które pozwolą nam maksymalnie wykorzystać dostępne miejsce – mówi Grzegorz Polak z Jachtklubu Elbląg. – Liczymy na to, że w długoterminowym planowaniu miasto będzie przewidywało jakieś miejsce dla żeglarzy i jakąś marinę, więc tutaj myślimy o pewnych planach urbanistycznych, które gdzieś tam powstają w mieście i będziemy chcieli przekonywać i lobować, żeby takie długoterminowe plany były – dodaje.
Port Jachtklub Elbląg został już rozbudowany w ramach projektu Pętla Żuławska.
IAR/mp





