Nie estakada nad Jarem Raduni, ale odnowiona droga przez las do Borowa pomysłem samorządowców na dobudowę brakującego odcinka obwodnicy Żukowa, jaka powstanie w ramach trasy metropolitalnej S6. Na alternatywny pomysł wpadł starosta kartuski. Dotąd pomysłem na przejazd do Kartuz z pominięciem rond w Żukowie była estakada nad Jarem Raduni prowadząca z węzła w Glinczu do Borkowa. Alternatywę dla wartej ponad 200 milionów złotych inwestycji znalazł jednak starosta kartuski Bogdan Łapa. Jak mówi, „to rozwiązanie zdecydowanie tańsze i lepsze”.
– Możemy wykorzystać drogę powiatową już istniejącą, żeby włączyć się z drogi wojewódzkiej 211 na krajową dwudziestkę. Ta droga w Borowie prowadzi w kierunku Babiego Dołu. Stamtąd bardzo blisko będziemy mieli na węzeł w Glinczu, czyli cały potok samochodów z Kaszub nie trafi na pierwsze rondo w Żukowie i nie będzie wracał do Glincza – opisuje.
POTRZEBNE NIEWIELKIE KOREKTY
Trzykilometrowa droga ma dziś w większości nawierzchnię gruntową. Samorządowcy zamierzają jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej trasy.
– Wymaga nowego projektowania i nowych rozwiązań w zakresie połączenia z drogą wojewódzką i krajową, ale to wszystko jest w zasięgu, bo tu będą bardzo małe korekty, jeśli chodzi o sprawę ochrony środowiska, bo ta droga już istnieje – zauważa Łapa.
GOTOWA W 2025 ROKU
Samorządowcy liczą, że wartą kilkanaście milionów złotych inwestycję będą w stanie sfinansować samodzielnie, przy udziale środków rządowych. Droga miałaby być gotowa równocześnie z otwarciem obwodnicy metropolitalnej pod koniec 2025 roku.
Tymczasem Zarząd Dróg Wojewódzkich nie rezygnuje z pomysłu budowy estakady do Borkowa. Lada chwila ogłosić ma przetarg na opracowanie koncepcji programowej trasy.