Tysiące pielgrzymów na Wielkim Odpuście w Sianowie. „Tu czuje się potrzebę budowania wspólnoty”

(fot. Radio Gdańsk/Radio Gdańsk)

Około 25 tysięcy osób wzięło udział we mszy świętej pontyfikalnej Wielkiego Odpustu w Sianowie. Do Sanktuarium Matki Boskiej Sianowskiej Królowej Kaszub przybyli pielgrzymi z całego województwa jak i z zagranicy.

Pątnicy ze swoimi intencjami docierali do Sianowa pieszo, rowerami, motocyklami, autokarami z Gdyni Dąbrowy, Wejherowa, Sulęczyna, Sierakowic, Linii, Gościcina, Chwaszczyna i Banina, Przodkowa, Żukowa, Gowidlina, Mściszewic, Klukowej Huty, Grzybna, Somonina i Goręczyna, Miechucina, Chmielna i Wygody, Bożegopola Wielkiego, Strzepcza, Kamienicy Królewskiej, Kartuz, Mirachowa, Leźna, a nawet z Hamburga.

WARTOŚCI I RODZINA

Uroczystej sumie przewodniczył biskup diecezjalny Ryszard Kasyna, który wraz z kustoszem Sanktuarium ks. Eugeniuszem Grzędzickim podkreślał, jak ważne są wartości i rodzina w trudnych czasach.

– Maryja przybyła do Sianowa w znaku przepięknej figurki około 1450 roku i pozostała pośród nas, synów i córek tej kaszubskiej ziemi. To właśnie naszemu pokoleniu dane było świętować złoty jubileusz koronacji Pani Sianowskiej w roku 2016, a dzisiaj wspominać już 56. rocznicę koronacji i podążać razem z nią do świętości. To właśnie Maryja przez wieki uczyła nas i nadal uczy wierności Chrystusowi i jego Ewangelii. Wiemy, że ta wierność domaga się, aby Kaszubi i nasze kaszubskie rodziny przekazały najcenniejsze wartości młodemu pokoleniu Kaszubów i Polaków, abyśmy tego, co najcenniejsze, nie stracili w epoce otwartych granic i przemieszczających się ludzi w Europie, która zdaje się coraz bardziej zapominać o swoich chrześcijańskich korzeniach, z których przecież wyrasta i o których nie podcinanie tylekroć prosił nas św. Jan Paweł II – mówił witając pielgrzymów i kapłanów, kustosz Sanktuarium w Sianowie, ks. Eugeniusz Grzędzicki.

(fot. Radio Gdańsk/Radio Gdańsk)

JESTEŚMY BOŻĄ RODZINĄ

– Przybyliśmy tu dzisiaj, aby dziękować Panu Chrystusowi za wstawiennictwem naszej Matki, za to wszystko, co stało się naszym udziałem w naszym niełatwym życiu. Jesteśmy tu pomimo różnych trudów, niepokojów obecnego czasu, pomimo urlopów i wakacji, trudnej pracy i wielu innych przeciwności, aby zawierzyć Chrystusowi i Królowej Kaszub nasze życie, pielgrzymowanie, trudy i cierpienie. Niech te dary miłości, które otrzymujemy w Eucharystii, pozwolą na to, aby nasze życie, pomimo wielu przeciwności, było dobrym życiem – zaznaczył przed mszą biskup Ryszard Kasyna.

– Spotykamy się u stóp naszej matki, Pani Sianowskiej Królowej Kaszub, w tym sanktuarium. Spotykamy się z naszą matką i przypominamy sobie boże słowo. Przypominamy sobie, że jesteśmy bożą rodziną. Spotykamy się w tym miejscu, albowiem jest to miejsce rodzinnego wzrastania. Pragniemy jako lud kaszubski, wspólnota diecezjalna w tym niełatwym czasie zmagań wielorakich, także zmagań o sens naszego ziemskiego pielgrzymowania, zmagań o kształt Europy, Polski, w sposób szczególny patrząc na nasze życie, naszych rodzin, prosić Jezusa i naszą Matkę Panią Sianowską o opiekę, wsparcie, by okryła nas szkaplerzem jak tarczą, by otuliła nas matczynym ciepłem. Byśmy mogli od niej zaczerpnąć siłę, moce do naszego ziemskiego pielgrzymowania – mówił biskup podczas homilii.

– Albowiem każda rodzina, zwłaszcza w tych dzisiejszych swoistych ciemnościach świata, jest zawsze i może być w istocie światłem – podkreślał biskup Kasyna.

ZAWIERZYĆ MATCE SWOJE PROBLEMY

Przed mszą o modlitwę za Ukrainę prosił biskupa burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński.

– Księże biskupie, proszę o odprawienie mszy świętej za wszystkich pielgrzymów, za wszystkich, którzy przychodzą do Matki Boskiej Sianowskiej, aby zawierzyć swoje problemy, te własne, prywatne, rodzinne, aby tu wypraszać potrzebne łaski. Proszę cię ekscelencjo, wspomnij też o tym kraju, który dziś jest w stanie wojny – o Ukrainie, aby działania wojenne zakończyły się jak najszybciej z pożytkiem dla całej Europy i świata – prosił Gołuński.

– Dla nas tutaj zebranych patriotyzm zaczyna się od umiłowania tej ziemi ze szczególnie tu bliskim Sianowem, gdzie tronuje Królowa Kaszub, i z wszystkimi wartościami, która ta ziemi wypiastowała, a które tak wiele dobra wniosły dla naszej wielkiej polskiej ojczyzny. O te kaszubskie wartości trzeba dbać. Miłość do Maryi jest niejako w nie wpisana, a na pewno szeroko opisana jest w języku kaszubskim, zwłaszcza w poezji pieśni regionu – mówił dr Eugeniusz Pryczkowski, wiceprezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

(fot. Radio Gdańsk/Radio Gdańsk)

POTRAFIMY SIĘ JEDNOCZYĆ

– Przybyliśmy tutaj jako pielgrzymi ze wszystkich zakątków całego Pomorza, ale nie tylko. Tu czuje się potrzebę budowania wspólnoty. Dzisiaj nasz biskup Ryszard Kasyna tak bardzo pięknie powiedział o miłości, rodzinie, budowaniu wspólnoty oraz o tym, co jest najważniejsze. Po dwóch latach Covidu, które były dla nas bardzo trudne i jedno się nie skończyło, a zaczęła się wojna na Ukrainie, ale wiemy że ta wojna szczególnie pokazała, jak potrafimy się jednoczyć, jak potrafimy zbudować wspólnotę na Pomorzu nie tylko wokół kościoła, nie tylko w rodzinie i w narodzie. Potrafimy też to, co padło w homilii – zdawać sobie sprawę, że nikt nie powinien być sam. To, co pokazaliśmy, pomagając uchodźcom z Ukrainy, ukazało, jacy jesteśmy wielcy i wspaniali. Potrafimy dać serce – zauważył wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

W tym roku największa pielgrzymka, która przybyła do Sanktuarium w Sianowie, liczyła ponad 1000 osób. Byli to pielgrzymi z Wygody i Chmielna.

Robert Groth/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj