W Kartuzach zaginęła młoda kobieta. Nie skontaktowała się z rodziną od wtorku

(Fot. Pixabay)

Tajemnicze zaginięcie młodej kobiety w Kartuzach. Zaginiona wyszła z domu we wtorek w południe i od tej pory nie skontaktowała się z rodziną. Szukają jej rodzina, przyjaciele i policjanci.

AKTUALIZACJA 15 GRUDNIA:

Niestety tragiczne informacje dotarły z Kartuz. W Jeziorze Klasztornym policja znalazła ciało człowieka. Niewykluczone, że może to być zaginiona 33-latka. Na miejsce jedzie prokurator. Więcej informacji >>>TUTAJ.

NIE WRÓCIŁA ZE SPACERU Z PSEM

Siostra zaginionej przekazała Radiu Gdańsk, że 33-latka wyszła z domu na spacer z psem we wtorek około godziny 13:00. Od tej pory nikt jej nie widział – jej telefon jest wyłączony.

Prawdopodobnie jak co dzień poszła w pobliże Jeziora Klasztornego. To tam teraz trwają intensywne poszukiwania. Bierze w nich udział kilkudziesięciu policjantów, przyjaciele, znajomi i rodzina zaginionej.

Kobieta jest szczupłej budowy ciała, ma ciemne blond włosy do ramion, mogą być upięte w kucyk. Ma piwne oczy, a na plecach duży tatuaż z motywem róż. Kobieta wyszła na spacer ze swoim psem. To biszkoptowej maści labrador, który miał założone czerwone szelki oraz dopiętą niebieską smycz. Ktokolwiek ma informacje o losie zaginionej proszony jest o kontakt z policją, pod alarmowy numer 112.

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj