Tysiące metrów sześciennych komunalnych odpadów nielegalnie składowanych na terenie kaszubskiej żwirowni na Kaszubach – służby środowiskowe badają sprawę użycia śmieci zamiast mineralnego kruszywa do rekultywacji nieczynnej części działającego zakładu.
Jak informuje Radosław Rzepecki z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, wiele wskazuje na to, że proceder na terenie gminy Sulęczyno trwał miesiącami. Sygnał wypłynął od anonimowej osoby.
Dwa dni temu odbyła się kompleksowa kontrola z udziałem inspektorów z Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej.
– Użyto drona z kamerą termowizyjną oraz georeadaru. Przy pomocy koparki wykonano odkrywki. Mamy więc podejrzenie niewłaściwego gospodarowania odpadami na terenie żwirowni – ocenia Rzepecki.
SPRAWCOM GROZI KARA FINANSOWA, A NAWET WIĘZIENIE
Inspektorzy wskazują, że za niewłaściwie gospodarowanie odpadami i nieprawidłowości dotyczące ich ewidencji grozi po milionie złotych kary. Sprawą zajmuje się prokuratura. Winnym przestępstwa odpadowego grozić może do dziesięciu lat więzienia i konieczność zapłaty nawet dziesięciomilionowej nawiązki.
Sebastian Kwiatkowski/MarWer