Tragiczny pożar w miejscowości Foshuta na Kaszubach. Około południa ratownicy zostali wezwani do ognia w domu jednorodzinnym.
Jak powiedział Radiu Gdańsk młodszy kapitan Mateusz Szmaglik z kościerskiej straży pożarnej, wewnątrz znajdował się 52-letni mężczyzna. Nieprzytomny został wyniesiony z silnie zadymionego budynku i przekazany pogotowiu, zmarł w szpitalu.
GROŹBA PODPALENIA
W dwugodzinnej akcji udział brało pięć zastępów ratowników. Straty oszacowali na 150 tysięcy złotych. Przyczyny tragedii wyjaśnią śledczy.
Sebastian Kwiatkowski/pb