Brutalne zabójstwo w Rumi – od ciosów siekierą zginął 54-letni mężczyzna. Policja zatrzymała podejrzanego. 34-latek usłyszał zarzut i trafił do aresztu.
Mężczyźni spotkali się na terenie ogródków działkowych w Rumi. Doszło między nimi do nieporozumienia. Wówczas 34-latek chwycił siekierę i uderzył nią 54-latka w głowę. Jak twierdzi policja, sprawca próbował ukryć ciało zamordowanego.
34-LATEK NIE STAWIAŁ OPORU
Rozwikłaniem zbrodni zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Już tego samego dnia ustalili tożsamość podejrzewanego. Weszli do jednego z mieszkań na terenie Gdyni, w którym zatrzymali 34-latka. Mężczyzna był zaskoczony i nie stawiał oporu. Podczas przeszukania śledczy znaleźli siekierę, którą mężczyzna prawdopodobnie zadał śmiertelny cios, oraz rzeczy osobiste ofiary.
Zatrzymany został przewieziony do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Tam usłyszał zarzut zabójstwa. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi dożywocie.
Grzegorz Armatowski/MarWer