Idealna na rodzinne spływy albo dla szukających wrażeń turystów. Radunia ma swoje źródła w okolicach Stężycy, a po 100 kilometrach uchodzi do Motławy. Jak mówi Kamil Rzepecki, przedsiębiorca zajmujący się turystyką kajakową z Kiełpina, rzeka ta ma bardzo dużo obliczy.
– Zaczyna się w Stężycy. Tam są spływy organizowane jeziorami. Tak naprawdę odcinek rzeczny, czyli z Ostrzyc do Kiełpina lub Trątkownicy, jest najłatwiejszy, ale nie nudny. Z Rutek do Łapina pod Kolbudami jesteśmy w stanie przepłynąć 18 kilometrów trudnego odcinka. Tam są zwałki i szybki nurt, więc płyną osoby doświadczone – podkreśla Rzepecki.
W sezonie odcinek od Jezior Raduńskich do okolic Kiełpina i Trątkownicy pokonują setki kajaków dziennie. Zamknięty jest natomiast fragment szlaku prowadzący przez chroniony Jar Raduni oraz odcinek z Kolbud do Straszyna.
Sebastian Kwiatkowski/ua