W środę po godzinie 15:00 doszło do wypadku na plaży w Karwi. Turysta wszedł do wody i nagle zniknął pod powierzchnią. Świadkowie zaalarmowali służby ratunkowe.
– Po około 20 minutach mężczyznę podjęli ratownicy WOPR i przetransportowali na brzeg. Był nieprzytomny, po reanimacji śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala w Wejherowie – poinformował rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck.
Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna wczoraj przyjechał na urlop do Karwi. Przyczynę wypadku ustalają policjanci.
– O godzinie 15:40 dyżurny puckiej komendy otrzymał zgłoszenie o wyciągniętym z wody mężczyźnie, który topił się w morzu. Do zdarzenia doszło na plaży w Karwi. Na miejsce niezwłocznie zostali wysłani policjanci z komisariatu we Władysławowie. Wobec 51-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu nowodworskiego, ratownicy podjęli już na miejscu czynności ratunkowe, a następnie przetransportowali go do szpitala – przekazała asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Grzegorz Armatowski/jk