Podejrzany o zabójstwo żony w Kiełpinie koło Kartuz i upozorowanie jej wypadku z pociągiem ma trafić na obserwację psychiatryczną – dowiedziało się Radio Gdańsk. Biegli, którzy zbadali Tomasza K., nie byli w stanie wydać opinii o stanie jego zdrowia psychicznego i poczytalności. Prokurator już złożył w sądzie wniosek o skierowanie podejrzanego na obserwację, która może potrwać do czterech tygodni.
O sprawie pisaliśmy >>>TUTAJ. Do zbrodni doszło w połowie stycznia w salonie kosmetycznym, który prowadziła 31-latka. Mężczyzna uderzył ją w głowę, a potem zapakował do bagażnika samochodu i wywiózł na przejazd kolejowy w Mezowie. Tam w auto uderzył pociąg. Śledczy szybko ustalili, że nie był to wypadek.
– Dokonane ustalenia, w szczególności wstępne wyniki po przeprowadzonej sekcji zwłok, wykazały, że te obrażenia, które skutkowały śmiercią kobiety, nie były związane z wypadkiem komunikacyjnym; były zadane obcą ręką, z bardzo dużą siłą i przy użyciu tępego narzędzia – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Tomaszowi K. grozi dożywocie. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Grzegorz Armatowski/MarWer