Przed sądem w Kościerzynie rozpoczął się proces byłego kierownika miejscowego schroniska dla zwierząt. Rafał Jażdżewski, który zgodził się na ujawnienie wizerunku i danych osobowych, odpowiada za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
Zdaniem prokuratury mężczyzna miał bić psy policyjną pałką, trzonkiem od miotły i łopaty oraz metalowymi drzwiami. Oskarżony nie przyznał się do winy. Wyjaśnił sądowi, że pałkę w schronisku miał, ale nigdy nie bił nią psów.
– Jestem niewinny, jestem ofiarą pomówienia zorganizowanej grupy osób. Czy mamy tutaj na sali dowód rzeczowy w postaci pałki tonfa? Chciałbym ją zidentyfikować. Ona była używana głównie przy groźnych psach. Myślę, że taka sytuacja mogła mieć miejsce około czterech razy i to w stosunku do psów, które zagrażały pracownikom. To jest gumowa pałka i służyła do tego, żeby pies się nią zajął: gdy on ją gryzł, my mieliśmy w tym czasie możliwość założenia smyczy – tłumaczy.
Sąd otrzymał opinię psychiatryczną z której wynika, że Rafał Jażdżewski może odpowiadać przed sądem. We wtorek zeznania składali pierwsi świadkowie. Oskarżonemu grozi pięć lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/aKa