Od dekady opiekują się chorymi na nowotwory w ich domach. W Bytowie jubileusz świętowało Hospicjum Domowe. Podczas uroczystości nagrodzono Przyjaciół Hospicjum – pacjentów, ich bliskich oraz osoby i instytucje udzielające wsparcia finansowego.
Jak zaznacza doktor Paweł Wichłacz, kierownik hospicjum, pieniądze od darczyńców są niezbędne do pozyskania potrzebnego sprzętu. – Na przykład ostatnio zakupiliśmy aparat USG do przeprowadzania badań w domach osób chorych – dodaje.
DODATKOWE, BARDZO WAŻNE WSPARCIE
Podczas uroczystości swoją historią podzieliła się pani Teresa Duda, która chorowała na nowotwór. W momencie trafienia pod opiekę hospicjum jej rokowania były bardzo złe.
– Miałam raka nasady języka i raka piersi. Mało kto z tego wychodzi, a oni mi pomogli. Nabrałam siły, wagi. Leczenie było bardzo ważne, ale to dodatkowe wsparcie zrobiło bardzo dużo – mówi pani Teresa.
– Domowe Hospicjum to nie tylko opieka nad chorym, ale też nad domownikami, którzy cierpią razem z bliską osobą – podkreślała z kolei nagrodzona statuetką Karolina Keler, której bliska krewna była otoczona opieką pracowników placówki.
Uczestnicy sobotniego wydarzenia podczas prelekcji poznali także historię opieki paliatywnej, a także literaturę dziecięcą poświęconą tematyce śmierci. Firma Drutex przekazała bytowskiemu hospicjum nowy samochód.
Hospicjum Domowe stanowi jednostkę Szpitala Powiatowego w Bytowie.
Adam Hebel/hb