Pruszcz Gdański, podobnie jak setki innych polskich miejscowości, świętował dziś 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Z tej okazji ulicami miasta przeszła parada. Złożono także kwiaty pod pomnikiem Nike.
Pruszczańskie uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Następnie ulicami miasta przeszła parada z żołnierzami 49. Bazy Lotniczej z wojskową orkiestrą, politykami i mieszkańcami. Dotarła na plac Jana Pawła II, gdzie pod pomnikiem Nike złożono kwiaty i odśpiewano Hymn Narodowy.
(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
– Konstytucja powinna być świętością dla każdego obywatela. Cieszę się, że są z nami młodzi ludzie, bo ważne jest przekazywanie historii z pokolenia na pokolenie. Łączy nas konstytucja. To dobrze, bo w ostatnim czasie tego brakowało – wskazywał Ryszard Świlski, senator Koalicji Obywatelskiej.
(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
– Pogoda nam dziś sprzyjała, więc świętowały z nami setki osób, w tym dzieci. Chwila jest radosna, a jednocześnie niezwykle podniosła. Ważne, żeby jednoczyły nas takie momenty – dodała Weronika Chmielowiec, wójt elekt gminy Pruszcz Gdański.
(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
„WZMOCNIŁA DUCHA NARODU”
Ustanowiona przez Polskę 3 maja 1791 roku konstytucja stanowiła pierwszy taki akt w Europie i drugi na świecie. Przetrwała długie lata zaborów, będąc późniejszym spoiwem narodu.
(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
– Pamięć o konstytucji pozwalała Polakom przeżyć trudny czas bez państwa na mapie. Konstytucja 3 maja prowadziła w dalszej perspektywie do 11 listopada 1918 roku – sugerował Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gdańskiego.
(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
– Konstytucja wzmocniła ducha narodu i to Polakom zostało. Potrafimy wyciągać wnioski i budować naszą ojczyznę jako silne państwo – twierdziła z kolei Magdalena Sroka, posłanka Trzeciej Drogi.
(Fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)
Z okazji uroczystości w Parku Centralnym zorganizowano także rodzinny piknik, na którym bawiły się setki mieszkańców Pruszcza Gdańskiego.
Mateusz Czerwiński/puch
