Ratownicy ze szpitala w Wejherowie – Anna Ziółkowska i Marek Kukuczka – przyjechali 3 maja nad ranem do Luzina w związku z rozpoczynającą się akcją porodową. Postanowiono szybko przewieźć ciężarną panią Izabelę na oddział położniczy. Ostatecznie poród odbył się na… stacji benzynowej.
– Dzidziuś tak szybko pchał się na świat, że nasi ratownicy musieli zatrzymali się na stacji bp w Wejherowie, gdzie na świat w karetce około godz. 5.00 przyszedł na świat maleńki Oskar. Tata Piotr, jadący za karetką swoim autem, nie spodziewał się tak szybkiej akcji porodowej, w dodatku w tak wyjątkowym miejscu. Rodzicom serdecznie gratulujemy. Dla naszych ratowników Ani i Marka to z pewnością pozostanie niezapomniany dyżur – napisali przedstawiciele Szpitali Pomorskich na swoim profilu na portalu Facebook.
Przedstawiciele stacji benzynowej, na której odbył się poród, zapowiedzieli niespodziankę dla rodziny noworodka.
oprac. MarWer