Po pięciu miesiącach przerwy rolnicy wracają na drogi. W Silnie w powiecie chojnickim w poniedziałkowe południe rozpoczął się zaplanowany na trzy godziny protest. Biorą w nim udział delegacje rolników z całego województwa.
Jak podkreśla Krzysztof Lubiński z komitetu protestacyjnego rolników powiatów chojnickiego i człuchowskiego, proces ma charakter ostrzegawczy.
SPÓR O IMPORT ŻYWNOŚCI SPOZA UNII EUROPEJSKIEJ
– Niestety, zawieszenie strajku pięć miesięcy temu i rozpoczęcie mediacji nie przyniosło efektów. W sporze cały czas chodzi przede wszystkim o import żywności spoza Unii Europejskiej, głównie z Ukrainy, ale nie tylko – wyjaśnia.
Rolnicy zapowiadają, że przedstawią kolejne dokumenty, które wysyłali przez ostatnie miesiące do ministerstwa, marszałka, wojewody i innych instytucji. Jak mówią, pisma pozostały bez sensownych odpowiedzi. Przekonują także, że protestują ogólnie przeciwko rządowi polskiemu, który od lat nie rozwiązuje ich problemów.
PROTESTUJĄCY BLOKUJĄ PRZEJŚCIE DLA PIESZYCH
Po godz. 12:00 rolnicy zapowiedzieli, że protest polegać będzie na rotacyjnym blokowaniu przejścia dla pieszych w miejscowości Silno. To przejście w ciągu drogi wojewódzkiej nr 240. Jak przekazał nam Krzysztof Lubiński, uczestnicy protestu będą spacerować po przejściu i mniej więcej co 10 minut przepuszczać samochody.
Jak podkreślił, nie zależy im na całkowitym zablokowaniu ruchu, nie mają jednak wyjścia i muszą w takiej formie zwrócić uwagę na 5 miesięcy bezczynności rządu w sprawie ich problemu. Protest ma potrwać do godz. 15:00.
Kuba Kaługa/raf