Policja ustala przyczynę wypadku w wesołym miasteczku we Władysławowie. 45-latek został ranny podczas korzystania z karuzeli. Z urazem nóg trafił do szpitala.
Policja jeszcze nie ustaliła, jak doszło do wypadku. Wiadomo, że mężczyzna siedział na krzesełku karuzeli i niewykluczone, że mógł zahaczyć o podłoże. Ze zgłoszenia wynikało, że 45-latek miał złamane obie kończyny. Policja czeka jednak na dokumentację medyczną ze szpitala dotyczącą rodzaju obrażeń.
Jak przekazała mi aspirant sztabowy Joanna Samula-Gregorczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pucku, funkcjonariusze wstępnie ustalili, że korzystający z atrakcji parku mężczyzna, siedząc na krzesełku jednej z karuzeli, doznał uszkodzenia kończyn dolnych. Sprawdzają czy zawinił sprzęt, czy może to skutek nieostrożnego zachowania mężczyzny. Analizują zapisy z kamer monitoringu, aby ustalić, czy doszło do nieumyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia., za co grozi do roku więzienia.
Grzegorz Armatowski/hb