Lubiatowo-Kopalino: umowa na zaprojektowanie pirsu. „To realne rozpoczęcie budowy elektrowni jądrowej”

(fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

Będzie miał około kilometra długości i umożliwi transport elementów do budowy elektrowni jądrowej. W Urzędzie Morskim w Gdyni podpisano dziś umowę na przygotowanie projektu pirsu, który powstać ma w rejonie Lubiatowa i Kopalina.

Dokument ma być gotowy pod koniec przyszłego roku, a urząd morski zapłaci za niego 6 milionów złotych. Sam pirs, wyceniany na 900 milionów złotych, wybudowany ma być do 2028 roku.

Dariusz Klimczak, minister klimatu, podkreśla, że „tym sposobem rozpoczynamy tę kluczową dla kraju inwestycję”.

– Inwestycję strategiczną z punktu widzenia przyszłości naszego państwa, stabilności energetycznej i bezpieczeństwa klimatu. Dzisiaj podejmowane są faktyczne kroki w kierunku budowy elektrowni jądrowej – tłumaczy.

PIRS PRZYJMIE OKOŁO 200 STATKÓW

Leszek Juchniewicz, prezes spółki Polskie Elektrownie Jądrowe Leszek Juchniewicz liczy, że pirs przyjmie około 200 statków z elementami konstrukcyjnymi.

– To jest wstępny rachunek. Im więcej tego będzie – tym lepiej. My mówimy tutaj o dostawie wielkogabarytowych elementów konstrukcyjnych, a jest jeszcze tzw. „drobnica”, czyli kruszywo betonu, cementu, kamienia. To też chcielibyśmy zrealizować drogą morską – mówi.

– Myślę, że częściowo będzie to możliwe, ale wszystko będzie zależało od tego, jak dużo będzie tych zawinięć wielkogabarytów. W jakimś zakresie – myślę, że tak. Nie sądziłabym natomiast, że wszystko – dodaje Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektorka Urzędu Morskiego w Gdyni.

PIRS MOŻE ZOSTAĆ ROZEBRANY

Dyrektorka Urzędu Morskiego przyznaje natomiast, że po wybudowaniu elektrowni pirs może zostać… rozebrany.

– Po budowie myślę, że będzie możliwość udostępnienia go częściowo dla mieszkańców i turystów. To wszystko jednak będzie zależało od tego, w jaki sposób na tą budowlę będzie nam odpowiadał brzeg. Warunkiem jest to, że nie będzie ona na niego oddziaływać, albo będzie oddziaływać mało. Gdyby okazało się, że to oddziaływanie jest bardzo duże, będzie konieczność jego przebudowy, lub nawet likwidacji – przyznaje.

Budowa elektrowni rozpocząć się ma w 2028 roku. Proces potrwa około 10 lat.

Marcin Lange/aKa/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj