Czeka nas dużo ciężkiej pracy – tak o wyjaśnianiu przyczyn pożaru kartuskiej „skarbówki” mówią policjanci. W nocy z soboty na niedzielę płonął budynek urzędu przy ulicy Kościerskiej. Ogień strawił część elewacji i dostał się na poddasze.
Starsza sierżant Aleksandra Philipp z kartuskiej komendy przyznaje, że według policyjnych ustaleń źródłem ognia był śmietnik. – Potwierdzamy, że źródło było w pobliżu niego. Przed nami dużo ciężkiej pracy operacyjnej. Obecnie ustalamy okoliczności zdarzenia, zabezpieczamy nagrania z monitoringu i ustalamy, co dokładnie się wydarzyło – tłumaczy.
Straty oszacowano na 1,5 miliona złotych. Jest wielce prawdopodobne, że wyjaśnieniem przyczyn pożaru zajmie się prokuratura.
Czytaj także: Pożar Urzędu Skarbowego w Kartuzach. Zniszczone m.in. poddasze, garaż i fragment części biurowej
Sebastian Kwiatkowski/MarWer