Nowa kierownik Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie, Magdalena Sacha zarzuca niegospodarność swojej poprzedniczce Teresie Patsidis. Chodzi m.in. o niezgodne z koncepcją placówki i nieracjonalne wydatki. Dyrekcja Muzeum Stutthof, któremu podlega wejherowska placówka, twierdzi, że wydatki te nie były z nimi konsultowane.
Magdalena Sacha w rozmowie z Polską Agencją Prasową zaznaczyła, że była zaskoczona tym, co zastała w wejherowskiej placówce po jej objęciu. Wskazywała na stojące w garażu skuter i 10 rowerów, 400 krzeseł, sprzęt AGD i RTV w muzealnej kawiarni czy kartony z porcelaną.
– Mam wrażenie, że to nie miało być muzeum, ale dom kultury – stwierdziła kierownik i dodała, że nie utworzono także biblioteki, a zapakowane w kartonach książki znajdują się w piwnicy.
Teresa Patsidis przekazała PAP, że stworzenie wystawy stałej i cały proces inwestycyjny poprzedziły analizy funkcjonowania podobnych obiektów w Polsce i na świecie, a dodatkowy sprzęt służył pracownikom placówki.
PAP/mk





