Minister Wojciech Wrochna dla Radia Gdańsk: elektrownia jądrowa w Lubiatowie będzie obiektem pod szczególną ochroną

Wojciech Wrochna (fot. Ministerstwo Przemysłu)

Planowana w Lubiatowie pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa będzie obiektem pod szczególną ochroną – zapewniał w Radiu Gdańsk minister Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

Wojciech Wrochna podkreślał, że o ochronę elektrowni jądrowej w Lubiatowie dba o to zarówno polski rząd jak i Komisja Europejska.

– Pamiętajmy, że ta infrastruktura już dzisiaj funkcjonuje. Są to kable łączące Polskę z Litwą, sieci łączące Polskę ze Szwecją, gazociągi łączące Polskę z Danią. Ta infrastruktura już jest i już dzisiaj jest chroniona. Mamy w związku z tym wykształcone mechanizmy i wiemy jak powinniśmy to robić. Z perspektywy mieszkańca regionu więcej ochrony to tak naprawdę więcej bezpieczeństwa – tłumaczył.

Budowa pierwszego z trzech bloków elektrowni w Lubiatowie zakończyć ma się w 2035 roku. Pierwszy prąd popłynąć powinien rok później.

DROGA DO ELEKTROWNI

Jest decyzja środowiskowa dla drugiego odcinka drogi prowadzącej do elektrowni jądrowej w Lubiatowie. Wydała ją właśnie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku. Droga ma się połączyć z węzłem trasy S6 w Łęczycach. Jak wyjaśnił Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, na inwestycje zarezerwowano sześć miliardów złotych.

–  Są to pieniądze, które idą właśnie w inwestycje drogowe i kolejowe, realizowane przez odpowiednie instytucje – takie jak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Polskie Linie Kolejowe. Z jednej strony mają one służyć budowie tej infrastruktury energetycznej – bo koleją do portu instalacyjnego będzie trzeba przewieźć komponenty. Są to jednocześnie inwestycje, które będą na co dzień służyć właśnie mieszkańcom – mówił.

Oferty w przetargu na realizację drugiego odcinka powinny być znane w przyszłym miesiącu, umowy na prace – w drugiej połowie tego roku.

Posłuchaj rozmowy Sebastiana Kwiatkowskiego z Wojciechem Wrochną: 

Sebastian Kwiatkowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj