Z końcem marca wygasła umowa na zaprojektowanie elektrowni jądrowej na Pomorzu. Nie podpisano nowej umowy ani umowy pomostowej na czas negocjacji między Polskimi Elektrowniami Jądrowymi a amerykańskim konsorcjum Westinghouse-Bechtel.
Jak pisze „Rzeczpospolita”, brak umowy nie oznacza wstrzymania prac nad budową elektrowni jądrowej w Polsce.
– Prace trwają nieprzerwanie. Cały czas rozmawiamy. Nasza współpraca jest kontynuowana, ponieważ realizujemy zlecone już prace, ale bez możliwości zlecania nowych – uspokaja pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
Według niego termin oddania elektrowni do użytku nie jest zagrożony. Budowa pierwszego z trzech bloków elektrowni w Lubiatowie-Kopalinie ma się zakończyć w 2035 roku. Prąd powinien popłynąć rok później.
IAR/ua





