„Nasze òwce mają wełnã jak pierzënã” – pod tym hasłem na terenie skansenu we Wdzydzach Kiszewskich w sobotę odbywa się spotkanie osób zafascynowanych owczą wełną. To inicjatywa Kaszubskiej Manufaktury Wełny spod Kościerzyny.
Trwają pokazy, warsztaty, wykłady oraz kiermasz unikalnego rękodzieła. Pogoda nie odstraszyła uczestników. Wśród zabytkowych chałup można natknąć się na kołowrotki, wrzeciona, krosna, motowidła, gręple, czyli wszystko, co jest potrzebne do obróbki wełny.

„Nasze òwce mają wełnã jak pierzënã” – spotkanie miłośników owczej wełny we Wdzydzach Kiszewskich, 11.10.2025 r. (fot. Radio Gdańsk/Małgorzata Odyniec)
NIE TYLKO SWETRY
Odwiedzający Wdzydze mogą się dowiedzieć, dlaczego wełna nie powinna być postrzegana jako kłopotliwy odpad dla hodowcy, lecz cenna wartość w hodowli owiec. To nie tylko wyroby tekstylne – owczą wełnę można wykorzystać w ogródkach jako nawóz granulowany czy też naturalną barierę przed inwazją ślimaków. Runo znajduje również zastosowanie w medycynie.

„Nasze òwce mają wełnã jak pierzënã” – spotkanie miłośników owczej wełny we Wdzydzach Kiszewskich, 11.10.2025 r. (fot. Radio Gdańsk/Małgorzata Odyniec)
Z KOŁOWROTKIEM ZA DARMO
Można podejrzeć, jak wygląda droga runa od owcy po gotowy produkt. Na warsztatach prowadzonych przez pasjonatów z całej Polski jest okazja, by nauczyć się technik filcowania, gręplowania, przędzenia i tkania.

„Nasze òwce mają wełnã jak pierzënã” – spotkanie miłośników owczej wełny we Wdzydzach Kiszewskich, 11.10.2025 r. (fot. Radio Gdańsk/Małgorzata Odyniec)
Osoby, które zdecydowały się odwiedzić muzeum z własnym kołowrotkiem lub wrzecionem, wchodziły za darmo.
Małgorzata Odyniec puch





