Bohater na hulajnodze miał uratować imprezę. Skończyło się wysokim mandatem… bo jechał pod wpływem

Zdjęcie ilustracyjne (fot. Freepik)

Zwrócił uwagę policjantów, bo jechał na hulajnodze slalomem – tuż przed radiowozem. Po zatrzymaniu wyjaśnił funkcjonariuszom, że zmierzał na stację benzynową, bo skończył mu się alkohol… a w wydychanym powietrza miał go już blisko 1,7 promila.

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, przed godziną 1:00 w Kartuzach. Policjanci kartuskiej patrolówki zwrócili uwagę na jadącego przed nimi slalomem 18-latka. Gdy zatrzymali go do kontroli drogowej, młody mężczyzna tłumaczył, że jedzie na stacje paliw, bo skończył mu się alkohol. Imprezy nie udało się już uratować. Policjanci zakazali mu dalszej jazdy i ukarali go mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.

oprac. aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj