Oszustwo na „inżyniera z Glasgow”. 43-latka przelała „kierownikowi budowy” 20 tysięcy złotych

(Fot. Pixabay)

43-letnia kobieta z powiatu kwidzyńskiego straciła 20 tysięcy złotych po tym jak zaufała „inżynierowi z Glasgow”, który „budował wieżowce w Mołdawii”. Kierownik budowy okazał się być oszustem.

Kobieta poznała mężczyznę za pośrednictwem komunikatora społecznościowego. Oszust, który przedstawił się jako James Lewis, pisał i mówił po polsku. Najpierw wzbudził zaufanie, a następnie poprosił kobietę o pomoc.

KOBIETA PRZELEWAŁA KOLEJNE PIENIĄDZE

Rzekomy inżynier twierdził, że chce przyjechać do Polski, jednak nie ma dostępu do swoich kont. Podał mieszkance powiatu kwidzyńskiego numer konta swojego kolegi z Nigerii i poprosił, by przelała na nie pieniądze. Kobieta chciała wpłacić i przewalutować pięć tysięcy złotych w jednym z banków, jednak pracownicy ostrzegali ją, że jest to prawdopodobnie oszustwo. Niezadowolona z takiej obsługi poszła więc do innego banku, gdzie dokonała przelewu.

Okazało się, że mężczyzna nie przyleciał na umówione spotkanie, ponieważ nie miał pieniędzy, by zapłacić pracownikowi za zastępstwo podczas jego nieobecności. W tej sytuacji na konto kolejnej osoby trafiły następne pieniądze. Tym razem było to 850 euro. To jednak nie ostatnia legenda, w którą uwierzyła 43-latka. Wirtualny znajomy przekonał ją, że jego bilet stracił ważność, więc musi kupić nowy – za 4800 złotych. Kobieta przelała również te pieniądze i oczekiwała na przylot mężczyzny w maju. Rzekomego inżyniera również i tym razem zatrzymały jednak ważne sprawy zawodowe i poprosił o kolejne pieniądze na bilet, w kwocie 5200 złotych.

OSZUST NIE PRZYLECIAŁ

Ostatecznie umówili się na spotkanie w połowie lipca, na lotnisku w Warszawie. Mieszkanka powiatu kwidzyńskiego czekała tam na swojego wirtualnego znajomego, jednak on również tym razem się nie pojawił. Wysłał za to wiadomość, że został zatrzymany przez policjantów, bo miał przy sobie zbyt dużo niezgłoszonej gotówki i potrzebuje od niej 1000 dolarów na wykupienie się z więzienia. Wtedy do 43-latki dotarło, że została oszukana i zgłosiła się do kwidzyńskiej komendy. Kobieta straciła łącznie 20 tysięcy złotych.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj