Ze względu na zły stan techniczny tczewskiego wiaduktu, łączącego ul. Nowy Rynek z ul. Kolejową, podjęto decyzję o budowie nowego. Prace rozpoczęły się w listopadzie. Realizacja inwestycji miała potrwać do końca tego roku. Już wiadomo, że jej finalizacja opóźni się co najmniej o sześć miesięcy.
To największa inwestycja drogowa realizowana w tym roku przez miasto. Zatrzymały ją problemy z dostawami stali po wybuchu wojny na Ukrainie oraz związany z tym wzrost cen surowca.
– Wykonawca nie był w stanie zabezpieczyć odpowiedniej ilości stali do przygotowania nowego obiektu. W tej chwili sytuacja się poprawia, zarówno finansowo, jak i pod względem regularności dostaw – wyjaśnia wiceprezydent Tczewa, Adam Burczyk.
Prace zostały już wznowione. Wykonawca zadeklarował, że konstrukcja nowego wiaduktu będzie gotowa jeszcze w tym roku. Ruch między ulicami Nowy Rynek a Kolejową ma być jednak przywrócony dopiero w czerwcu, po zakończeniu m.in. przebudowy układu drogowego tuż przy wiadukcie.
WIĘKSZY KOSZT INWESTYCJI
Opóźnienie nie jest jedynym problemem – za budowę nowego wiaduktu nad torami kolejowymi miasto może zapłacić więcej. Na początku, szacowano, że inwestycja będzie kosztować ok. 21 mln zł.
– Obecnie prowadzimy negocjacje z wykonawcą, w szczególności co do ceny realizacji całego zadania – mówi wiceprezydent Tczewa.
Na wykonanie prac miasto otrzymało ponad 10 mln zł dofinansowania ze środków rządowych.
Hanna Brzezińska/aKa