Współzałożyciel Solidarnej Polski Tadeusz Cymański odszedł z partii Zbigniewa Ziobry. Poseł z Malborka chce w nadchodzących wyborach startować z list Prawa i Sprawiedliwości. Swoją decyzje tłumaczy tym, że wraz ze zmianą nazwy partii na Suwerenna Polska zmieniły się jej cele.
– Ja zawsze byłem za ludźmi, natomiast Solidarna Polska, jako partia, skończyła swój byt. Powstała Suwerenna. Ona swój ciężar działalności przeniosła na zagadnienia klimatyczne, europejskie, energetyczne i dzisiaj to nie jest dla mnie ważne, czy PiS, czy Suwerenna, czy Konfederacja, czy Gowin i Kukiz, dla mnie się liczy Zjednoczona Prawica – oczywiście z hegemonem PiS-owskim. Nie było w tej decyzji żadnego niewłaściwego czy fałszywego kroku. Nie można zdradzić kogoś, z kim się nie jest – mówił poseł Cymański podczas konferencji w Malborku.
Tadeusz Cymański chce załagodzić spory między liderami partii tworzących Zjednoczoną Prawicę. – Podejmę się tego działania, by zniknęły animozje, awantury. Oni po prostu za dużo publicznie mówią, a przecież jest takie stare przysłowie: „nie mów nikomu, co dzieje się w domu” – dodaje.
Decyzję o tym, czy poseł Cymański znajdzie się na listach PiS, podejmą władze krajowe partii.
Marek Nowosad/aKa