Namawiały seniorów na pożyczki i przywłaszczały pieniądze. Dwie pracownice banku z zarzutami

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Unsplash)

Afera finansowa w jednym z banków w Tczewie. Dwie pracownice usłyszały zarzuty oszustwa. Na razie ustalono 17 pokrzywdzonych, ale skala procederu będzie znacznie większa – policja dotarła do 40 osób, które zostały oszukane.

Pracownice banku Karolina N. i Justyna Ch. namawiały, głównie seniorów, do zaciągania pożyczek i kredytów. Klienci pieniędzy jednak nigdy nie dostali.

– Pracownice banku ułatwiały osobom starszym i mniej zamożnym uzyskanie tych pożyczek. Pieniądze jednak nie trafiały na konta kredytobiorców, tylko otrzymywały je pracownice. One obiecywały zainwestowanie tych środków, a potem zwrot z odpowiednim zyskiem. Krótko mówiąc, osoby, które zaciągały pożyczki i kredyty, zostawały z tymi zobowiązaniami, a pieniędzy już nie odzyskały – wyjaśnia prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

POKRZYWDZONYCH MOŻE BYĆ NAWET 40 OSÓB

Oprócz pracownic banku zarzuty usłyszały trzy inne osoby. Już ustalono, że pokrzywdzeni stracili co najmniej 1,5 miliona złotych. Karolina N. i Justyna Ch. zostały aresztowane na trzy miesiące.

– Na chwilę obecną ustalono 17 pokrzywdzonych, jednak na bieżąco przyjmowane są kolejne zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, które składane są zarówno bezpośrednio do prokuratury, jak i do policji w Tczewie. Z ostatnich informacji od policjantów wynika, że liczba pokrzywdzonych, którzy zgłosili się do postępowania, przekracza 40 osób – .

Za oszustwo grozi osiem lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj