Tczew zakończył przetarg na dostarczenie dziesięciu autobusów elektrycznych. Wpłynęły dwie oferty i obie mieszczą się w zaplanowanym budżecie.
– Teraz najważniejsza jest procedura weryfikacji dokumentów i by nie wpłynęło odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. To wpłynęłoby na termin podpisania umowy z wykonawcą, a termin jest kluczowy. To środki z KPO, więc możliwości ich wykorzystania są określone – tłumaczył Andrzej Gockowski, wiceprezydent Tczewa.
– Dużo samorządów dokonuje zakupu autobusów elektrycznych, wchodzi w elektromobilność. To dodatkowy czynnik pewnej niepewności, ale trzymamy kciuki za to, by wszystko udało się sprawnie przeprowadzić – dodał Łukasz Brządkowski, prezydent Tczewa.
Złożone oferty opiewają na prawie 31 milionów złotych i na niemal 32,5 miliona złotych. Miasto koszt zadania oszacowało na 33 miliony, z czego 23 mln pochodzą z dofinansowania. Ze swoich planów Tczew musi wywiązać się do maja 2026 roku.
Filip Jędruch/ua