Wezwał pogotowie bez powodu, groził ratownikom i uderzył lekarza. Policjanci zatrzymali pijanego, agresywnego 21-latka

Policjanci z Gardei zatrzymali agresywnego 21-latka, który bezpodstawnie wezwał pomoc medyczną, a następnie znieważył, groził śmiercią załodze karetki pogotowia ratunkowego oraz uderzył lekarza. Skierowany na miejsce patrol policji zatrzymał napastnika. Mężczyzna ten był pod wpływem alkoholu.

Wszystko zaczęło się jak zwyczajna interwencja medyczna. Zespół ratownictwa medycznego z Kwidzyna został zadysponowany do miejscowości Otoczyn w celu udzielenia pomocy pobitej i nieprzytomnej osobie, która rzekomo była reanimowana przez zgłaszającego.

ZAMIAST NIEPRZYTOMNEGO – DWÓCH PIJANYCH

Na miejscu ratownicy i lekarz zastali przed budynkiem dwóch mężczyzn, których dotyczyło zgłoszenie (21- i 66-latka). Widać było, że obydwaj są pod znacznym wpływem alkoholu. Po wstępnym badaniu starszego mężczyzny, jak się okazało ojca zgłaszającego, w pewnym momencie 21-latek stał się bardzo agresywny. Używając niecenzuralnych słów zaczął znieważać lekarza oraz ratowników, szarpał ich, a następnie uderzył pięścią jednego z nich. Próba zwrócenia uwagi na niewłaściwe zachowanie, tylko wywoływała dodatkowe wzburzenie młodego mężczyzny.

Załoga karetki zwróciła się więc z prośbą o interwencję do patrolu policji. Funkcjonariusze zatrzymali 21-latka i przewieźli go do policyjnego aresztu. Sprawdzenie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie promil alkoholu.

W rozmowie z 66-latkiem ustalono, że nikt go nie pobił, nic mu nie dolegało – położył się jedynie spać, a jego syn zrobił sobie żart i zadzwonił po pomoc.

PRAWO CHRONI RATOWNIKÓW

Mężczyzna usłyszy zarzuty karne: znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych – za co grozi mu kara trzech lat pozbawienia wolności.

Przypominamy, że jeżeli ratownik medyczny udziela pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy lub podejmuje medyczne czynności ratunkowe, przysługuje mu taka sama ochrona, jaka jest przewidziana dla funkcjonariusza publicznego. A zatem każdy, kto naruszy nietykalność cielesną, znieważy, będzie wpływał przemocą lub groźbą bezprawną na wykonywane czynności, bądź dopuści się czynnej napaści na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Czyny te są przestępstwami i w zależności od danego artykułu w kodeksie karnym, grozi za nie kara więzienia od trzech do dziesięciu lat.

raf/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj