Uchodźcy wojenni znaleźli schronienie w OSP w Pruszczu Gdańskim. Strażacy zadbali o każdy szczegół

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Aż 42 osoby z Ukrainy znalazły schronienie w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Pruszczu Gdańskim. Wśród nich są kobiety w ciąży oraz 21 dzieci. W utrzymaniu gości z naszej wschodniej granicy wspierają strażaków starostwo powiatowe oraz inne pomorskie jednostki OSP. Ale może to zrobić każdy.

Goście pochodzą z różnych części Ukrainy wschodniej i centralnej, m.in. z Charkowa i okolic Kijowa. Gdy któraś z rodzin opuszcza ośrodek i wyrusza w dalszą drogę, starostwo kieruje do niego kolejne osoby.

– Mamy możliwość zakwaterowania w dziesięciu pokojach z łazienką ponad 40 osób. W każdej łazience jest prysznic. Mamy ogrzewanie. Żeby dzieci czuły się swobodnie i miały możliwość zajęcia się czymś, wolontariusze, wykonali pokój zabaw – mówi Edmund Kwidziński, dyrektor zarządu wykonawczego Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP w Gdańsku.

Wydawane są trzy posiłki dziennie. W każdym pokoju jest telewizor, działa również ogólnodostępne Wi-Fi. Na korytarzu znajduje się bufet kawowy, a każda rodzina ma dostęp do dużej lodówki, w której może przechowywać własne produkty, oraz do pralki.

BARIERA JĘZYKOWA POKONANA

Na początku strażacy, którzy chcieli komunikować się z Ukraińcami, radzili sobie poprzez używanie aplikacji tłumaczących. Pomagała im także Ukrainka, mieszkająca od dwóch lat w Pruszczu Gdańskim. Teraz starostwo zapewniło wsparcie tłumacza. Pełnione są też dyżury nocne.

– Mamy umowę ze starostwem powiatowym i otrzymujemy określone środki. Myślę, że akurat ta kwota, którą otrzymujemy, plus nasze darowizny wystarczą na zapewnienie im komfortowego pobytu. Liczymy, że konflikt szybko się skończy – wyjaśnia Edmund Kwidziński. Ochotnicy czekają teraz na finanse z budżetu państwa.

OSP w Pruszczu, dzięki współpracy ze starostwem i innymi pomorskimi jednostkami, radzi sobie całkiem nieźle z zaistniałą sytuacją. Jednak inne oddziały, będące w Związku OSP RP, samodzielnie zmagają się z finansowaniem utrzymania ukraińskich rodzin, uciekających przed koszmarem wojny. Dlatego proszą o wsparcie. W tym celu uruchomione zostało specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze.

– Uruchomiliśmy, jako Związek Ochotniczych Straży Pożarnej Rzeczpospolitej Polskiej, specjalne konto bankowe. Jesteśmy tym stowarzyszeniem, które w swoich zadaniach statutowych ma zapisane, żeby pomóc drugiemu człowiekowi w potrzebie, mimo że to jest inny rodzaj pomocy niż wypadek czy pożar – dodaje Kwidziński.

Numer konta oraz informacje, jak dokonać wpłaty znajdziesz >>>TUTAJ.

Marta Włodarczyk/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj