Most w Dzierzgoniu ponownie otwarty. Występują jednak ograniczenia

(Fot. ZDW Gdańsk)

W najbliższych dniach samochody będą mogły wrócić na most nad byłą linią kolejową w Dzierzgoniu – zapowiadają drogowcy. Tydzień temu zabytkowa konstrukcja na trasie 515 do Susza została zamknięta w obawie przed katastrofą budowlaną. Z ekspertyzy, którą otrzymali urzędnicy, wynika jednak, że niewielkie obciążenie stuletniego obiektu będzie możliwe.

Anna Brzezińska z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku wskazuje, że nie wszystkie auta przejadą wiaduktem. – W tej chwili przygotowywane są bramownice, które uniemożliwią fizyczny wjazd pojazdów cięższych niż dwie i pół tony oraz wyższych niż dwa metry. Ruch na obiekcie będzie odbywał się wahadłowo – tłumaczy.

Obecnie kierowcy wybierający się na południe mają do wyboru kilkukilometrowy objazd błotnistymi drogami leśnymi lub trasy dłuższe o ponad 20 i ponad 50 kilometrów w przypadku ciężarówek. Jolanta Szewczun, burmistrz Dzierzgonia, przyznaje jednak, że wszystkie opcje są uciążliwe. – Nietrudno zrozumieć mieszkańców, którzy nagle stanęli przed faktem, że drogą nie można przejechać, ale ekspertyza wykazała, że istnieje groźba zagrożenia życia. Teraz musimy doprowadzić do tego, żeby utrudnienie było jak najmniejsze – podkreśla.

(Fot. ZDW)

POWSTANIE NOWA PRZEPRAWA

Docelowo drogowcy zamierzają zbudować nowy przejazd w pobliżu dawnego. Przetarg na projekt i budowę nasypu ma zostać ogłoszony na początku roku. Pierwsze samochody miałyby przejechać przeprawą – jeszcze tymczasową – po około sześciu miesiącach. Prawie dwuletnia inwestycja ma pochłonąć nie mniej niż kilka milionów złotych.

Drogowcy nie zamierzają remontować zabytkowego mostu w formie narzuconej przez konserwatora zabytków. Argumentują, że przeprawa odtworzona w dotychczasowym kształcie byłaby za wąska i zbyt niebezpieczna dla pieszych.

Sebastian Kwiatkowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj