Ograniczenia dla hodowców i wprowadzenie obszaru zagrożonego – to konsekwencje wykrycia wśród mew znad Jeziora Sztumskiego ptasiej grypy. Dziś Powiatowy Lekarz Weterynarii z Malborka potwierdził, że przyczyną śmierci kilkudziesięciu ptaków był wirus H5N1.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk Katarzyna Wiercińska, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Malborku, strefa zagrożenia obejmie obszar o promieniu około 10 kilometrów. Teren będzie oznakowany. Hodowcy zostaną zobowiązaniu do stosowania mat dezynfekcyjnych, ale też niewypuszczania drobiu na zewnątrz.
W tym roku na Pomorzu stwierdzono dwa ogniska grypy ptaków u drobiu hodowlanego w powiecie człuchowskim oraz 14 u ptaków dzikich w powiecie puckim.
Jak podkreśliła służba weterynaryjna, dotąd w Europie nie było przypadku przeniesienia choroby na człowieka.
Sebastian Kwiatkowski