Już w najbliższą niedzielę do urn ponownie pójdą m.in. mieszkańcy Malborka. W drugiej turze urzędujący burmistrz Marek Charzewski zmierzy się z aktualnym przewodniczącym rady miasta Pawłem Dziwoszem. Jakie wizje rozwoju miasta mają kandydaci?
Czas między pierwszą a drugą turą kandydaci przeznaczyli na spotkania z mieszkańcami, których starali się przekonać do swojej wizji rozwoju Malborka. Ubiegający się o reelekcję Marek Charzewski przypominał o inwestycjach, które powinny zostać sfinalizowane w najbliższych latach. To m.in. gospodarka mieszkaniowa.
„WIĘCEJ MIESZKAŃ I ZIELENI”
– Na skrzyżowaniu ulicy Dąbrówki i Zakopiańskiej powstanie osiedle na 256 mieszkań. Pierwszy blok zostanie przeznaczony na mieszkania komunalne – mówi burmistrz. – Malbork ma być dobrym miejscem do mieszkania, dlatego wybudujemy także żłobek. Placówka będzie finansowana ze środków KPO. Z tych samych środków będzie finansowana wymiana źródeł ogrzewania. To ważne szczególnie w zasobach komunalnych – mówi Charzewski.
Kontrkandydat urzędującego burmistrza Paweł Dziwosz chce postawić na więcej zieleni, a także zainteresować inwestorów tym, że z Malborka jest blisko do Trójmiasta.
– Chcemy czystego i zielonego Malborka. Choć nie będzie to łatwe zadanie, chcę przyciągnąć nowego inwestora, który zapewniłby nowe miejsca pracy. Malbork to atrakcyjne miejsce z bogatą historią, jest też niezła komunikacja z Trójmiastem, która powinna zainteresować potencjalnych pracodawców – mówi Dziwosz.
„MALBORK ZADŁUŻONY”
Aktualny przewodniczący rady miasta uważa, że konieczne są inwestycje. Jednocześnie Dziwosz wskazuje na zadłużenie Malborka, które jego zdaniem można zmniejszyć poprzez odpowiednie zarządzanie wydatkami bieżącymi.
– Zadłużenie miasta wynosi około 60 milionów złotych, a deficyt w zeszłym roku sięgał 14 milionów złotych. Oczywiście, szykują się duże inwestycje, takie jak remont ulicy Kochanowskiego, Zakopiańskiej i rewitalizacja traktu Jana Pawła II. Chcemy pozyskać środki na kolejny etap remontu ratusza. Korzystamy ze środków zewnętrznych. Nie można oszczędzać na inwestycjach, można na wydatkach bieżących – przekonuje Dziwosz.
– Jedną z moich decyzji będzie to, że zdecyduję się tylko na jednego wiceburmistrza. Dziś jest ich dwóch. To oczywiście będzie mnie kosztowało jeszcze więcej pracy. Chcę jednak pokazać, że oszczędności zaczynają się w gabinecie burmistrza – dodaje.
„TO NADUŻYCIE”
Marek Charzewski uważa, że zaliczanie Malborka do miast wyjątkowo zadłużonych jest nadużyciem. Na potwierdzenie tych słów pokazuje dane dotyczące sąsiednich samorządów.
– Miasto Malbork według tzw. starego wskaźnika ma zadłużenie na poziomie 27 proc. To jest stosunek zadłużenia do środków budżetowych na każdy rok. Z miast dużych tylko Olsztyn jest na podobnym poziomie. Dla przykładu Gdańsk ma 51 proc., a Toruń prawie 100 proc. W tym roku Malbork nie wziął żadnego kredytu, więc to zadłużenie jeszcze spadnie – tłumaczy Charzewski.
WYNIKI WYBORÓW
Pierwszą turę wyborów w Malborku wygrał urzędujący burmistrz Marek Charzewski, który zdobył 39,86 proc. głosów. Na Pawła Dziwosza głosowało 27,45 proc. wyborców. Do Rady Miasta obaj panowie wprowadzili po pięcioro radnych. Koalicja Obywatelska uzyskała 8 mandatów, Prawo i Sprawiedliwość – 3.
Mateusz Czerwiński/puch