Są dwie śmiertelne ofiary wypadku na włoskiej autostradzie A10 niedaleko San Remo. To mieszkańcy Kwidzyna, wśród nich nauczycielka lokalnej Szkoły Podstawowej nr 2. Wraz z czterema innymi osobami wyjechali do Włoch na prywatną wycieczkę.
Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe (29 kwietnia) popołudnie, ale dopiero teraz zaczyna docierać do nas więcej informacji. Feralnego dnia Polacy jechali lokalną autostradą A10 pomiędzy San Remo a Arma di Taggia. Do tragedii doszło tuż przed wjazdem do tunelu, przed którym leżała przewrócona na bok ciężarówka z naczepą. Bus marki Mercedes zaczął zwalniać przed przeszkodą, ale kierowca jadącego za nim TIR-a najprawdopodobniej nie zareagował w porę i z impetem uderzył w mercedesa.
– Kierowca TIR-a nie zdążył wyhamować i zmiażdżył tył polskiego pojazdu. Powodem była nieodpowiedzialność lub w najlepszym wypadku brak koncentracji kierowcy ciężarówki – wyjaśnia Andrzej Krzysztofiak, pełniący obowiązki burmistrza Kwidzyna, który pozostaje w kontakcie z rodzinami poszkodowanych.
DWIE OFIARY ŚMIERTELNE, A DWIE CIĘŻKO RANNE
Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Niestety, dwie osoby poniosły śmierć na miejscu. Stan dwóch kolejnych był ciężki, dlatego przetransportowano je śmigłowcem do szpitala Santa Corona w Pietra Ligure. Wbrew temu, co podają włoskie media, żadnemu z poszkodowanych nie amputowano kończyn. Dwie pozostałe osoby w mniej poważnym stanie trafiły do szpitala w San Remo.
– Zapewnimy pomoc psychologiczną wszystkim poszkodowanych i ich rodzinom. Jeżeli okaże się, że firmy ubezpieczeniowe nie biorą odpowiedzialności za to, co się stało, samorząd deklaruje również wsparcie finansowe – dodaje Krzysztofiak.
Wszystkie sześć osób, które podróżowały busem marki Mercedes, to pracownicy Szkoły Podstawowej nr 2 w Kwidzynie. Uczniowie pozostają pogrążeni w głębokiej żałobie. Dokładne okoliczności wypadku bada włoska policja.
Polskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdza, że w wypadku zginęło dwóch obywateli naszego kraju, a czworo kolejnych odniosło obrażenia. – Ranni obywatele polscy są hospitalizowani i otrzymują stosowną pomoc konsularną. Ze względu na dobro poszkodowanych oraz ich rodzin nie udzielamy dalszych informacji – oświadcza MSZ.
Mateusz Czerwiński/MarWer