107 garbusów i cała armia innych zabytkowych aut. W Sztumie odbywa się XX zlot tych klasycznych pojazdów. Parada i późniejszy piknik przyciągnęły nie tylko właścicieli słynnych „chrabąszczy”, ale także posiadaczy innych modeli tego producenta. Chętnych do podziwiania pojazdów sprzed lat również nie brakowało.
W Sztumie stawili się goście z m.in. Gdańska, Warszawy, Krakowa czy Kielc. Wszystkich połączyła miłość do motoryzacji i „cudu technik”, jak niektórzy określają kultowego volkswagena garbusa.
– Spotkaliśmy się po raz dwudziesty, choć sama impreza liczy sobie już trzydzieści lat. Zaczęliśmy w 1994 roku, ale od 2008 roku mieliśmy dziesięć lat przerwy – wyjaśnia Jacek Strąk z Automobilklubu Garbusa.
– Robimy to dla rozrywki, zabawy, klimatu i pogłębiania relacji. Jesteśmy jedną wielką rodziną – dodaje.
Ulicami Sztumu przejechała także barwna kawalkada innych klasycznych aut, która zakończyła się w parku miejskim.
„Garbusiarzom” towarzyszyły setki zaciekawionych mieszkańców nie tylko Sztumu, ale i przyjezdnych z wielu innych miejscowości Pomorza. – Te samochody mają przepiękny kształt, zawsze mnie zachwycają. To elegancja w najczystszej postaci – mówił jeden ze sztumian.
– Kocham Garbusa za to, że odpalam go i zawsze jedzie. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł – tłumaczył właściciel jednego z „chrabąszczy”.
XX zlot miłośników volkswagena garbusa jest połączony z I Wystawą Pojazdów Zabytkowych. W Parku Miejskim można podziwiać także tzw. „ogórki” i „buliki”. Nie brakuje samochodów z czasów PRL. Zlot wielbicieli czterech kółek sprzed lat potrwa do niedzieli.
Mateusz Czerwiński/pb/raf