Zabytkowe mury w Słupsku wymagają kosztownego remontu. Kościół liczy na wsparcie miasta

Zabytkowe, średniowieczne mury miejskie Słupska są w fatalnym stanie technicznym i grożą zawaleniem. Na ich remont potrzeba kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tymczasem za utrzymanie zabytku odpowiedzialna jest parafia Najświętszej Marii Panny. Proboszcz parafii Zbigniew Krawczyk przyznaje, że nie ma na to pieniędzy. – Mamy inne wydatki, takie jak bieżące utrzymanie kościoła, mam jeszcze sporo do spłacenia za jego remont, jest do opłacenia remont organów, które będą największymi na Pomorzu Środkowym. Nie wiem, kiedy uda nam się go dokończyć, bo brakuje pieniędzy. Chciałem, aby ten instrument był godny Słupska i aby był największy w diecezji. Na mur po prostu nie mam pieniędzy – dodaje.

Proboszcz Krawczyk przyznaje, że o tym, że kościół jest właścicielem fragmentu murów miejskich, dowiedział się w ubiegłym roku, gdy fragment muru runął.

ZABYTKI SĄ CENNE, A REMONTY KOSZTOWNE

– Naszym celem jest przede wszystkim prowadzenie duszpasterstwa, a nie remontowanie cennych zabytków miejskich. Najlepiej byłoby, gdyby miasto przejęło je od nas, bo nie byłoby w porządku jest, gdy będziemy pisać kolejne prośby o pieniądze na remont. Coś z tymi murami trzeba zrobić, tym bardziej że Rada Miejska zna problem i zna go również pani prezydent.

Jest szansa, że sytuacja zmieni się, bo przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku Beata Chrzanowska złożyła interpelację w sprawie ewentualnego dofinansowania remontu murów.

JEST SZANSA NA FINANSOWE WSPARCIE

– To bardzo ważny zabytek w naszym mieście. Potrzebne są dodatkowe pieniądze na jego remont. Sądzę, że Rada Miejska wypowie się podczas najbliższej sesji i będziemy mogli jakieś środki wygospodarować. To są dziesiątki tysięcy złotych, ale mury grożą zawaleniem. Część z tych murów trzeba zabezpieczyć, a część przebudować – dodaje Beata Chrzanowska.

W ubiegłym roku fragment średniowiecznego muru zawalił się. Część naprawiono, ale w wielu miejscach zabytek nadal podpierany jest prowizorycznymi belkami.

Marcin Kamiński/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj