„Nie wiemy do końca, co będzie się działo”. Strajk nauczycieli coraz bardziej realny

Jedna szkoła i cztery przedszkola nie będą strajkować w Słupsku. Dopiero w poniedziałek rano okaże się czy do placówek oświatowych, które przystąpiły do akcji protestacyjnej, rodzice będą mogli przyprowadzić dzieci.

– Wszystko zależy to od tego, czy dyrektorom szkół uda się zorganizować opiekę dla uczniów pomimo strajku – mówi wiceprezydent Słupska Marta Makuch. – Na pewno nie będą strajkowały przedszkola numer 3, 15, 19 i 25 oraz szkoła podstawowa numer 8. Mamy deklarację dyrektora szkoły podstawowej numer 10, że tam opieka nad dziećmi będzie zapewniona. Stołówki w szkołach powinny pracować normalnie. Nie wiemy do końca, co się będzie działo, dlatego prosimy w szczególności rodziców mających dzieci w przedszkolach żeby byli przygotowani na to, że w poniedziałek placówki będą zamknięte. Sytuacja jest trudna, bo tak naprawdę za pięć ósma może się dopiero okazać, które szkoły są w stanie zapewnić opiekę dzieciom mimo strajku, a które nie – dodaje wiceprezydent Marta Makuch. 

ZDEZORIENTOWANI RODZICE

Rodzice przyznają, że są zdezorientowani sytuacją i wiele osób nie wie, co zrobić z dziećmi w najbliższy poniedziałek. 

– Z jednej strony rozumiem nauczycieli, ale oni też muszą zrozumieć nas. My też pracujemy, nie każdy ma możliwość wzięcia wolnego, czy ma wyrozumiałego szefa, który pozwoli przyprowadzić dzieci do pracy. Jak weźmiemy L4 to tracimy dwadzieścia procent pensji – mówi mieszkaniec Słupska. – A ja popieram nauczycieli, niech się rząd zajmie dziećmi – dodaje inny.

 – W powiecie słupskim na przykład w gminie Potęgowo strajkować będą wszystkie szkoły, ale zapewnią opiekę uczniom. Do akcji protestacyjnej nie przystąpiło przedszkole w Potęgowie, które będzie pracować normalnie.

BĘDĄ REAGOWAĆ NA BIEŻĄCO

– Wydałem polecenie, żeby zająć się dziećmi w przedszkolach i szkołach podstawowych. Jesteśmy odpowiedzialni za dzieci. Zaproponowałem żeby zorganizować dla nich wspólne zajęcia. Dwa przedszkola nie będą strajkować, cztery będą i również wszystkie szkoły zadeklarowały strajk w referendum wśród nauczycieli. Mam nadzieję, że do strajku nie dojdzie, będziemy reagować na bieżąco – mówi burmistrz Lęborka Witold Namyślak.

W Łebie dwie placówki oświatowe podlegające samorządowi będą strajkować. To szkoła i przedszkole, w obu dyrektorzy zapewniają opiekę dla dzieci – podkreśla burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.

Przemysław Woś/jr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj