Ponad 13 tysięcy złotych zebrano podczas licytacji zorganizowanej na rzecz Ireneusza Borkowskiego. Społecznik od lat pomagał potrzebującym, a teraz sam potrzebuje wsparcia. Rodzina nie ma pieniędzy między innymi na odbudowanie zniszczonego w pożarze dachu domu.
– Udało się zebrać naprawdę sporą kwotę – mówi prezes fundacji Inicjatywa Artur Gwóźdź. – Tylko tego dnia z samych licytacji zebraliśmy prawie 7 tys. zł, z wejściówek prawie 1,5 tys. zł, Mariusz Bukowski z firmy Apator Telemetria, który udostępnił transmisję licytacji w mediach społecznościowych, przekazał 3,5 tys. zł – podkreśla prezes. Podczas meczu koszykówki zebrano dodatkowo ponad 1,1 tys. zł.
„LUDZIE MAJĄ WIELKIE SERCA”
– Jestem zaskoczony tym, co przyjaciele dla mnie zrobili. Nie spodziewałem się tego, ale, jak widać, dobro wraca, a ludzie mają wielkie serca – mówił Ireneusz Borkowski.
Poszkodowany w pożarze potrzebuje m.in. pieniędzy na materiały budowlane i ekipy, które pomogą odbudować mu dom.
Ireneusz Borkowski to wolontariusz, który przywozi potrzebującym używane meble, ubrania czy sprzęt AGD. W Słupsku jest szeroko znany z pomocy osobom ubogim. Wiele lat pracował dla lokalnego oddziału Caritas. Dom społecznika spłonął na początku października. W pożarze stracił prawie cały dobytek życia. Poszkodowanemu można pomóc także wpłacając pieniądze na portalu zrzutka.pl, gdzie jest już w sumie ponad 21 tys. zł.
Marcin Kamiński/pOr