Prawie półtora miliona złotych musi zapłacić Lębork za nielegalne składowanie odpadów. Karę nałożył Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Nieprawidłowości stwierdzono na trzech miejskich działkach. Były tam zbierane i przetwarzane głównie odpady budowlane.
Kontrole działek należących do lęborskiego samorządu WIOŚ przeprowadził w okresie marzec – czerwiec 2019 roku. Ustalono, że na miejskich gruntach, gromadzone były odpady bez zezwolenia.
27 TYSIĘCY METRÓW SZEŚCIENNYCH ZIEMI I GRUZU
Tomasz Żukowski ze słupskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska powiedział Radiu Gdańsk, że ilość śmieci oszacowano na 27 tysięcy metrów sześciennych. Nie stwierdzono natomiast, że były to odpady niebezpieczne dla środowiska.
– Są to odpady gruzu betonowego, ziemi, ceglane. Możemy tutaj mówić, że nie istniało zagrożenie zanieczyszczenia środowiska – mówi Tomasz Żukowski.
ODWOŁANIE
Z decyzją WIOŚ nie zgadzają się władze Lęborka. Od nałożonej kary złożyli odwołanie do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wiceburmistrz miasta Jerzy Pernal tłumaczy, że zgodnie z prawem, właściciel terenu ma prawo gromadzić na nim odpady, które zamierza później wykorzystać.
– Za półtora miliona złotych można w mieście bardzo wiele zrobić. Na pewno będziemy się bronili wszelkimi możliwymi sposobami, żeby tej kary akurat nie zapłacić, powołując się na argumenty prawne – mówi Jerzy Pernal.
SPRAWA W GIOŚ
Decyzje wydane przez Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony środowiska są teraz oceniane w Warszawie. Główny Inspektor Ochrony Środowiska na podtrzymanie lub anulowanie naliczonej kary ma czas do połowy marca.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Paweł Drożdż/pb