W słupskim szpitalu będzie można wykonać test na obecność koronawirusa. Wyniki w około trzy kwadranse

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku zaczyna wykonywać testy na obecność koronawriusa. Ministerstwo Zdrowia wpisało pracownię diagnostyki mikrobiologicznej do sieci laboratoriów COVID.

Badania będą wykonywane na amerykańskim aparacie, który służył do diagnostyki wielu chorób zakaźnych.

– Do przeprowadzana testów wykorzystujemy aparat GeneXpert, który służy także do diagnostyki PCR gruźlicy, grypy i RSV, wirusów zapalenia wątroby czy w diagnostyce biegunek, wywołanych przez Clostridioides difficile – mówi Anna Budzyńska, kierownik Pracowni Diagnostyki Mikrobiologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.

TEST W 45 MINUT

Jak poinformował rzecznik słupskiego szpitala Marcin Prusak, test może zapewnić szybkie wykrycie koronawirusa SARS-COV-2 w około 45 minut. – Po wdrożeniu przewidujemy oznaczanie zakażenia COVID dla pacjentów w stanie ostrym, jak również przed planowanymi zabiegami, a także dla pacjentów podejrzanych o zakażenie – mówi Marcin Prusak.

Rzecznik dodał, że pierwsze 100 testów dotarło do szpitala w piątek. Dodatkowe 500, do wykonywania badań na wykrywanie SARS-CoV-2 wywołującego COVID-19, ma dotrzeć od dostawcy w tym tygodniu. Szpital zamówił także już kolejne 1000 testów.

BĘDZIE KOLEJNY SPRZĘT?

Marcin Prusak podkreślił, że wkrótce słupski szpital ma dostać od urzędu marszałkowskiego pieniądze na zakup kolejnego aparatu do wykrywania koronawirusa. Dzięki temu placówka będzie w stanie przeprowadzać około 240 testów dziennie. Koszt aparatu to ponad 400 tysięcy złotych.

 

Paweł Drożdż/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj