Pierwszy w sezonie Bazarek Natury odbył się w Krępie Słupskiej. Swoje ekologiczne wyroby wystawiło 15 producentów, a lokalne specjały kupowało kilkadziesiąt osób.
Bazarek otwarto już po raz dziesiąty, można na nim było kupić regionalne sery, pasztety, ryby, wyroby mięsne i pszczelarskie.
– Udało nam się w końcu, pomimo epidemii, zacząć nasze działania. Zazwyczaj zaczynaliśmy dwa miesiące wcześniej, ale w tym roku, z oczywistych powodów, musiał to być czerwiec – mówi Maciej Flisak z Centrum Kultury Gminy Słupsk. – Na szczęście na dzisiaj udało nam się pozyskać i wystawców, i kupujących – dodał.
ZACHOWANIE ŚRODKÓW BEZPIECZEŃSTWA
– Wystawców z powodu ograniczeń musieliśmy przyjąć mniej, mamy wyłączoną salę. Jesteśmy w tej chwili wyłącznie na zewnątrz, teren jest ogrodzony, także staramy się, aby liczba osób też była ograniczona, odstępy zachowane, maseczki i oczywiście dezynfekcja – dodaje Maciej Flisak. – Na placu może przebywać około 20 osób, pilnujemy, aby nie było tłumów, wszystko zgodnie z wytycznymi – tłumaczy.
Od lokalnych dostawców można tam było kupić świeże warzywa, owoce, swojskie sery, wędzone ryby, naturalne wędliny oraz przetwory wykonane z naturalnych produktów. Wystawcy są przede wszystkim z gminy Słupsk i gmin ościennych.
IMPREZA CYKLICZNA
– Stoimy w kolejce, w odstępie i czekamy na możliwość zrobienia zakupów. Wędlinę kupujemy, ta jest najlepsza – mówią kupujący. – Jeszcze mleko i sery super. Wiemy, że to są naturalne rzeczy, znamy tych dostawców, bo oni z naszego regionu są. Wszystko pycha, cieszymy się, że już otworzyli bazarek – dodają.
Bazarek Natury powstał przy Centrum Promocji Produktów Lokalnych w Krępie Słupskiej. Impreza jest cykliczna i odbywać się będzie w każdą pierwszą sobotę miesiąca.
Joanna Merecka-Łotysz/ako